Zwiedzanie Muzeum Olimpijskiego, które Lozanna , możesz poznać całą historię igrzysk, począwszy od starożytności, a skończywszy na nowoczesności. A wszystko to jest możliwe, nie dzięki technologii komputerowej, ale genialnemu Pierre de Coubertin, który w latach 90. miał pomysł odkrycia czegoś, co stanie się ucieleśnieniem ducha gier sportowych.
Nie będzie zbyteczne, aby zauważyć, że muzeum jest na brzegu Jezioro Genewskie , w malowniczym miejscu, które zdecydowanie warto odwiedzić, przede wszystkim dlatego, że tu odpoczywacie nie tylko fizycznie, ale także psychicznie.
Na schodach budynku daty wszystkich igrzysk olimpijskich są wygaszane, a każdy, kto się na nich chodzi, czuje się tak, jakby wznosił się do Olimpu. Nawiasem mówiąc, ekspozycja muzeum jest jednym z najbardziej popularnych miejsc nie tylko dla turystów, ale także dla rdzennych mieszkańców jednego z kurortów. Szwajcaria .
Tak więc, w pierwszej sali wszyscy mają okazję zobaczyć dzienniki Pierre'a de Coubertina, który zapisał swoje przemyślenia na temat odrodzenia igrzysk olimpijskich. Warto zauważyć, że cała ekspozycja jest prezentowana przez interaktywne eksponaty: gdzieś trzeba wyciągnąć książkę, aby rozpocząć wideo, gdzieś trzeba kliknąć przycisk i dowiedzieć się, jakie rodzaje sportu zostały wprowadzone w takim i takim roku.
Jest oddzielny pokój z różdżkami. Tutaj jest powiedziane o ich designie i torchbearers. We wszystkich salach znajdują się miękkie pufy, krzesła - stwarza to poczucie nie stricte muzealnej przestrzeni, ale plac zabaw. Duża część ekspozycji może zostać podniesiona, dotknięta, dotknięta, odwrócona itd., Na przykład sprawa, z której wcześniej stworzono odzież sportową. Ten materiał tkankowy można również porównać z tym, co jest obecnie produkowane.
Również na dziedzińcu Muzeum Olimpijskiego można zobaczyć pomnik, oczywiście jest ich wiele w Lozannie, ale jest tylko jeden poświęcony rowerzystom.
Jak się tam dostać?Najszybszym sposobem jest dotarcie do metra. W metrze w Lozannie są tylko dwa odgałęzienia, M1 i M2. Potrzebujemy drugiej linii. Wyjeżdżamy na przystanku Gare.