Od śmierci jedynej córki Whitney Houston, minęło prawie półtora roku, ale śledztwo w sprawie przyczyn jej śmierci trwa do dziś. Wczoraj sąd wydał wyrok w sprawie cywilnego pozwu rodziny zmarłego w związku z głównym podejrzanym o śmierć Bobby'ego Christiny Brown Nicka Gordona.
17 listopada Sąd Najwyższy w Atlancie, reprezentowany przez sędziego T. Jacksona Bedforda, orzekł, że chłopak Bobby Christine Brown jest bezpośrednio związany z tragedią, która przyszła jej do głowy i dlatego musi zapłacić swoim następcom 36 milionów dolarów.
Roszczenie wobec Nicka Gordona zostało złożone przez ojca dziewczyny, Bobby'ego Browna. Jest pewien, że młody człowiek jest winien śmierci swojej córki i żąda zemsty. W przypadku materiałów muzyk twierdzi, że to Nick dał Bobby'emu Christine narkotyki i środki uspokajające. To była ich i zabójcza dawka alkoholu znaleziona przez lekarzy w ciele córki Whitneya, Houston. Nawiasem mówiąc, patolodzy nie mogli ustalić, czy jej śmierć była gwałtowna, czy też była wynikiem wypadku.
Pan Gordon nie wziął udziału w spotkaniu i nie wysłał swoich prawników, więc automatycznie przegrał proces, a sędzia Bedford skazał go na zapłatę kwoty wymaganej przez pana Browna.
Adwokat oskarżonego powiedział, że jego klient przygotowuje się do ogłoszenia bankructwa, dodając, że Gordon nie ma żadnych wymaganych pieniędzy.