Matki karmiące piersią powinny być urozmaicone, pożywne, kompletne. Możesz wymyślić o wiele więcej epitetów, ale wszystko sprowadza się do jednej rzeczy - musisz dać dziecku wszystkie najbardziej przydatne rzeczy, a jednocześnie nie szkodzić jego organizmowi tworzącemu. A mama sama potrzebuje dużo witamin i mikroelementów, jeśli chce zachować piękną skórę, gęste włosy i mocne zęby.
Oczywiście w diecie matki powinno być dużo warzyw i owoców. I na pytanie - czy matka karmiąca może jeść marchewki? - odpowiedź brzmi: nie tylko jest to możliwe, ale także konieczne. Marchew zawiera wiele składników odżywczych. Ponadto marchew sprzyja laktacji, zwiększając ilość produkowanego mleka.
Karmione piersią marchewki trafiają do dziecka z mlekiem i nie powodują zaburzeń trawiennych, alergii i innych niepożądanych reakcji.
Oczywiście nie mówimy o potrzebie zjedzenia kilograma surowej marchwi każdego dnia, kiedy karmimy piersią. Jak we wszystkim ważne jest, aby znać miarę. W pierwszych miesiącach lepiej jeść pieczone, duszone lub gotowane marchewki. Dodanie ich do diety zalecane jest od 10 dnia po urodzeniu dziecka. I iść do świeżości ostrożnie i stopniowo.
Oprócz marchewek, matki karmiące potrzebują warzyw, takich jak buraki, cukinia, cebula, dynia, brokuły. Wszystkie muszą być poddane obróbce cieplnej - pieczone lub gotowane. Warzywa zawierają wszystkie niezbędne witaminy i pierwiastki śladowe, które przyczyniają się do szybkiego i prawidłowego wzrostu i rozwoju Twojego dziecka. Ponadto marchewka jest przydatna dla wzroku dziecka.
W ten sposób można bezpiecznie jeść marchewki w postaci przypraw do zupy lub niezależnego dania, na przykład zapiekanki z marchwi. Najważniejsze - nie przesadzaj, co, nawiasem mówiąc, dotyczy każdego, nawet najbardziej przydatnego produktu.